wtorek, 23 lutego 2016

Rozdział 20 ,,Czy to koniec problemów?"

Zapraszam na bloga!
http://iloveyouleondre.blogspot.com/

________________________

Beth
Pod nieobecność Charliego i tej mojej ,,koleżaneczki" sprawdziłam chłopakowi telefon. Przejrzałam galerię, przeczytałam SMSy... Byłam zaskoczona!

Jess, pamiętaj, że będę czekał nawet jeśli będzie to trwać wieczność. Kocham Cię.

Do pokoju weszli państwo kochankowie.
- A więc proszę. Co to ma znaczyć? - uniosłam do góry telefon, w którym widniała treść SMSa
- Grzebiesz mi w telefonie!? - Lenehan wyrwał swoje urządzenie z mojej ręki i szybko zablokował - Rozumiem, że masz fioła na moim punkcie, ale idź się leczyć dziewczyno! - krzyknął po czym chwycił swoją lasię kochasię za rękę i wybiegł z domu

Debil... 

Charlie 
Co za psychicznie chora dziewczyna! To był wielki błąd, że tu przyszedłem.
- Przepraszam Jess, że musiałaś przy tym być
- Nie ma sprawy, Charlie. Wiem jaka ona jest.
Uśmiechnąłem się i przytuliłem dziewczynę łapiąc ręką tył jej głowy.
- Charlie! - usłyszałem krzyki
- Coś się stało? - spytałem zakłopotany
- Zdałem! Udało mi się! Josha wywalili ze szkoły. Przeciwstawiłem mu się. Nauczyciele byli zaskoczeni jego zachowaniem. Ich zdaniem wydawał się w porządku...
- To wspaniale, ale wiesz...
- Przepraszam - chłopak popatrzył na Jessicę i podrapał się po głowie
- Nic się nie stało Leo. Przecież nic między nami nie ma.
- Jeszcze nic - zaśmiał się
- Leo.. - syknąłem
- Chodźmy do miejscówki - zaproponował
Zgodziliśmy się i udaliśmy się ,,pod most". Była tam Katie i Mark.
- Nasz stary, dobry skład - powiedział Mark
- Jest z nami jeszcze Jessica - przedstawiłem dziewczynę
- Siadaj Jess. Dziewczyny siedzą na kocu - oznajmił wskazując na niebieski materiał
Dziewczyna usiadła obok Katt i jak to dziewczyny od razu zaczęły plotkować. Jess i Katt już od czasu imprezy złapały dobry kontakt. To zupełnie jak ja hihi
- Jesteście razem? - wybuchnął Mark
- Czy naprawdę każdy musi się nas o to pytać? Nie, nie jesteśmy...
- Dobra, sorki - chłopak przeprosił a ja go poklepałem na znak, że mu wybaczam
Cieszę się, że mam takich przyjaciół jak Mark, Katie, Leo no i Jessica. Przyjaciel to prawdziwy skarb.
- Charlie?
- Słucham Jess.
-  Muszę ci coś powiedzieć...

~*~
Taki dzisiaj króciutki rozdział bo naprawdę nie mam weny i czekają mnie sprawdziany :(

2 komentarze:

  1. Rozdział wspaniały <3. Czekam na nexta no i powodzenia na sprawdzianach i weny życzę :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe co mu powie .czekam na nexta i weny życzę .

    OdpowiedzUsuń