piątek, 15 stycznia 2016

Rozdział 5 ,,Sprawiedliwość"

Katie
Po szkole udałam się do naszej miejscówki, gdzie czekał Alan i cała ekipa. Ku mojemu zdziwieniu brakowało Leo.
- Gdzie jest Leo? - spytałam
- Nie przyszedł jeszcze. - odpowiedział mi Mark
Jednak niedługo potem na linii horyzontu ujrzałam Leondre. Wyglądał jakby kulał i wcale się nie myliłam.
Rzuciłam wszystko i pobiegłam w stronę chłopaka.
- Josh? - bardzo dobrze znałam odpowiedź, ten zboczony drań czerpał przyjemność z znęcania się nad słabszymi
- Tak. - powiedział Devries
Pomogłam mu więc dostać się do miejscówki i kazałam położyć się w naszej ceglanej budowli.
Zostałam z nim sam na sam.
- Dziękuję Katt. - chłopak chwycił mój nadgarstek, a na mojej twarzy pojawił się rumieniec. Nie wiedziałam co mu odpowiedzieć.
- N... nie masz za co

Leo
- Mam za co. - Katie była taka urocza gdy się rumieniła i nieśmiało uśmiechała. Niech ten uśmiech już zawsze zostanie, powiedziałem sam do siebie.
Dziewczyna dała mi na czoło zimny okład i kazała nie ruszać się stąd póki nie poczuję się lepiej.

Katie
Nie mogę w to uwierzyć, że jeszcze pół godziny temu Josh do mnie zarywał a teraz po raz kolejny pobił Leondre. Co za idiota. Byłam gotowa wygarnąć mu to w twarz. Tu i teraz.
- Katie, uspokój się. - stwierdził Alan karząc mi usiąść
- Jak mam się uspokoić?! Co ten biedny Leo mu zrobił... Powinna dosięgnąć go sprawiedliwość!
- Ty jej nie będziesz wymierzać. - wtrącił się Mark
- Bedę robić co mi się podoba a wam nic do tego.
- Zrozum, że to dla twojego bezpieczeństwa. To jest sprawa między Joshem a Leo. Kiedyś dosięgnie go ręka sprawiedliwości.
- Obiecujesz?
- Obiecuję.

~*~
Moi drodzy czytelnicy!
Dziękuję Wam za prawie 700 wyświetleń :) Chcielibyście by opowiadanie było również na Wattpadzie?

2 komentarze:

  1. Mega *-* czekam z niecierpliwością na nexta <3 w wolnej chwili zapraszam do mnie ->http://hopeismylifenotyou.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  2. Biedny Leo :C Niech się temu Josh'owi (?) dostanie i niech go w końcu zostawi! ;-;
    Dobrze, że chociaż ma Kate :)
    Czyżby Leoś się zauroczył tak wgl? B|
    heh czekam na next <3

    OdpowiedzUsuń